Naleweczka z bzu i miodu.
Witam Was !
Postanowiłam podzielić się z Wami przepisem ciekawym, ale jeszcze go nigdy nie próbowałam wykonać, w tym roku jakoś mnie tak naszło. Mam bardzo dużo wszelakich bzów na ogrodzie. Wybrałam ten o największych kwiatach. A oto ten przepis :
5 dużych kiści kwiatów;
2 szklanki wódki;
1 szklanka miodu;
sok z 1 cytryny.
Kwiaty obrywamy z gałązek, wkładamy do słoja, zalewamy wódką i odstawiamy na tydzień.
Po tym czasie zlewamy nalew przez gazę . Z ciepłej wody, miodu i cytryny robimy syrop, studzimy go i zalewamy bzy z alkoholem. Odstawiamy na 3 miesiące a potem degustujemy. Ja już nie mogę się doczekać tego smaku.
Zyczę Wam wszystkiego smacznego :).
Postanowiłam podzielić się z Wami przepisem ciekawym, ale jeszcze go nigdy nie próbowałam wykonać, w tym roku jakoś mnie tak naszło. Mam bardzo dużo wszelakich bzów na ogrodzie. Wybrałam ten o największych kwiatach. A oto ten przepis :
5 dużych kiści kwiatów;
2 szklanki wódki;
1 szklanka miodu;
sok z 1 cytryny.
Kwiaty obrywamy z gałązek, wkładamy do słoja, zalewamy wódką i odstawiamy na tydzień.
Po tym czasie zlewamy nalew przez gazę . Z ciepłej wody, miodu i cytryny robimy syrop, studzimy go i zalewamy bzy z alkoholem. Odstawiamy na 3 miesiące a potem degustujemy. Ja już nie mogę się doczekać tego smaku.
Zyczę Wam wszystkiego smacznego :).
Dobra nalewka.
OdpowiedzUsuńMuszę pamiętać, żeby zrobić w przyszłym roku :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie... Dawno mnie tu nie bylo :) Jak twoje zycie na wsi...?
OdpowiedzUsuń